Podmiotem jest człowiek

Dodano przez: Daniel Sawicki

Coraz większy nacisk będziemy kładli na mierzalne efekty projektów – powiedział w wywiadzie udzielonym dla Biuletynu Informacyjnego RPO WZ ANDRZEJ PRZEWODA, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Szczecinie.


Jaką funkcję w procesie realizacji Regionalnego Programu Operacyjnego pełni Wojewódzki Urząd Pracy w Szczecinie?

Podobnie jak w poprzedniej perspektywie finansowej w przypadku Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, w bieżącym okresie programowania Wojewódzki Urząd Pracy (WUP) pełni funkcję Instytucji Pośredniczącej – tym razem dla dwóch programów: RPOWZ 2014-2020 oraz Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój (POWER). Oznacza to, że będziemy odpowiedzialni za nabór wniosków, później ocenę projektów i podpisywanie umów o dofinansowanie. Instytucja Pośrednicząca dba także o prawidłowe rozliczenie i skontrolowanie przedsięwzięć finansowanych z Europejskiego Funduszu Społecznego, które będą realizowane w naszym województwie.

Jak Wojewódzkiemu Urzędowi Pracy udaje się godzić obowiązki w zakresie wdrażania RPOWZ i POWER-a?

Mieliśmy czas i możliwość już okrzepnąć jako instytucja odpowiedzialna za wdrażanie i wykorzystanie środków europejskich. Kilkanaście ostatnich lat to najpierw zadania związane ze Zintegrowanym Programem Operacyjnym Rozwoju Regionalnego (ZPORR), a ostatnio z Programem Operacyjnym Kapitał Ludzki (PO KL). Mamy do czynienia z bardzo podobnymi działaniami realizowanymi z zastosowaniem tych samych instrumentów i narzędzi, skierowanymi do osób pozostających bez zatrudnienia. Zróżnicowania dotyczą głównie wieku osób z grupy docelowej. Oczywiście, oznacza to zmiany organizacyjne wewnątrz WUP, podzielenie się obowiązkami w jednym i drugim programie operacyjnym. Jednak, ze względu na podobieństwo obu programów i wspominane już doświadczenie, nie stanowi to dla nas większej trudności.

Programy te uzupełniają się.

Tak. Istotne jest zróżnicowanie ostatecznego odbiorcy. Działania Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój kierujemy do odbiorców poniżej 29. roku życia, którzy pozostają bez zatrudnienia i często są najmniej aktywni. Nie tylko nie mają pracy, ale nie kształcą się, nie uczą, znajdują się w obszarze zagrożenia wykluczeniem społecznym. Regionalny Program Operacyjny jest znacznie szerszy – obejmuje obszary edukacji, przedsiębiorczości, integracji społecznej oraz działań dedykowanych osobom pozostającym bez zatrudnienia, tyle że powyżej 29. roku życia. „Linia demarkacyjna” obu programów przebiega wzdłuż granicy wiekowej.

Ponad jedna czwarta budżetu RPOWZ to środki Europejskiego Funduszu Społecznego. Jak te pieniądze będą wykorzystane w ramach trzech osi priorytetowych, dla których WUP jest Instytucją Pośredniczącą?

To jest właśnie specyfika Europejskiego Funduszu Społecznego (EFS) – odnosi się do bardzo wielu, wydawałoby się, zróżnicowanych obszarów naszego codziennego funkcjonowania. Z jednej strony rzeczywiście są to środki, które mają służyć ułatwieniu poszukiwania pracy i podejmowania zatrudnienia, a także podniesieniu poziomu aktywności zatrudnieniowej w województwie. Z drugiej strony pieniądze z EFS mają trafiać do tych, którzy są w najtrudniejszej sytuacji, którzy z różnych powodów wypadają z rynku pracy, trudniej im poradzić sobie w otaczającej rzeczywistości. Przywrócenie tych osób do normalnego funkcjonowania wymaga często całego szeregu skomplikowanych działań.

Poza tym mamy olbrzymi obszar związany ze wspieraniem przedsiębiorczości. Tutaj oferujemy cały zakres usług dedykowanych już działającym przedsiębiorcom, ale również wsparcie finansowe w postaci mikropożyczek i dotacji na rozpoczęcie działalności gospodarczej.

Wreszcie mamy olbrzymie pieniądze skierowane na obszar edukacji, właściwie na każdym jej poziomie – od przedszkola, przez szkolnictwo podstawowe, gimnazjalne, ponadgimnazjalne. Mamy również możliwość finansowania opieki nad dziećmi najmłodszymi, do 3. roku życia. Tego akurat elementu brakowało w poprzedniej perspektywie finansowej. Gdy przyjrzymy się Europejskiemu Funduszowi Społecznemu, to okazuje się, że korzystać z niego mogą osoby w każdym niemal wieku.

Pierwszy nabór pozakonkursowy – do działania 6.5 RPOWZ – już za nami. Prawie 40 mln zł trafi wkrótce do powiatowych urzędów pracy (PUP). Jak będą spożytkowane te pieniądze?

NAJWAŻNIEJSZE, BY WSPARCIE BYŁO W MOŻLIWIE NAJWIĘKSZYM STOPNIU DOSTOSOWANE DO INDYWIDUALNYCH POTRZEB KAŻDEGO KLIENTA

To jedno z naszych działań, które ma chyba najdłuższą tradycję w Europejskim Funduszu Społecznym. Mówimy o wszystkich usługach, które na co dzień są realizowane w powiatowych urzędach pracy. Z przekazanych pieniędzy zostaną sfinansowane działania, które w przypadku pozostających bez pracy osób powyżej 29. roku życia mają przynieść efekt w postaci ich zatrudnienia. Instrumentów stosowanych przez urzędy pracy jest sporo, ale najważniejsze, by wsparcie było w możliwie największym stopniu dostosowane do indywidualnych potrzeb każdego klienta. W jednym przypadku może to być wyłącznie przedłożenie oferty pracy, w innym – konieczność uzupełnienia lub całkowitej zmiany kwalifikacji zawodowych. Są osoby, które zanim zaczną się przygotowywać do powrotu na rynek pracy, powinny skorzystać z usług doradcy zawodowego, a czasami także psychologa. Tu nie ma żadnych uniwersalnych reguł, tak naprawdę każdy człowiek to osobna historia. Im większe dostosowanie do indywidualnych potrzeb odbiorcy, tym wyższa skuteczność i efektywność wsparcia. Celem jest to, by jak najwięcej osób, które są zarejestrowane w PUP, wróciło na rynek pracy i skutecznie się po nim poruszało.

Jeszcze w tym roku WUP przeprowadzi pierwsze konkursy w ramach RPOWZ. Kto powinien się do nich przygotowywać?

W pierwszej kolejności zaplanowaliśmy konkursy skierowane do tych podmiotów, które zajmują się pracą z osobami zagrożonymi wykluczeniem społecznym, niepełnosprawnymi, długotrwale bezrobotnymi, znajdującymi się w największym oddaleniu od rynku pracy np. z powodu ubóstwa. Zatem zainteresowani wsparciem osób w najtrudniejszej sytuacji już powinni poważnie myśleć o przygotowaniu się do konkursu. Równolegle do działań prowadzonych przez powiatowe urzędy pracy chcemy uruchomić możliwość realizacji przedsięwzięć dedykowanych klientom, którzy w PUP nie mogą otrzymać wsparcia. Tak więc jest to konkurs dla podmiotów zajmujących się aktywizacją zawodową osób pozostających bez zatrudnienia.

Czy w obszarze aktywizacji osób bezrobotnych zostaną wprowadzone jakieś nowatorskie narzędzia?

Tutaj mamy do czynienia z dość prostym powiązaniem działań skierowanych do osób bezrobotnych z rezultatem. Istotą tych działań nie jest tworzenie nowatorskich narzędzi w doprowadzeniu osób bezrobotnych do zatrudnienia. W przypadku powiatowych urzędów pracy posługujemy się dość skutecznym instrumentarium wpisanym do ustawy. Natomiast z całą pewnością coraz większy nacisk będziemy kładli na rezultaty, mierzalne efekty projektów. Już w minionej perspektywie finansowej precyzyjnie wskazywaliśmy konieczny do osiągnięcia poziom efektywności zatrudnieniowej. Nie chodzi o to, żeby pracować z tymi ludźmi w nieskończoność, niezależnie od finalnego efektu. Zakładamy – w największym uproszczeniu – że zatrudnienie ma znaleźć mniej więcej 40% uczestników finansowanych przez nas działań.

ZAKŁADAMY, ŻE ZATRUDNIENIE MA ZNALEŹĆ MNIEJ WIĘCEJ 40% UCZESTNIKÓW FINANSOWANYCH PRZEZ NAS DZIAŁAŃ DOTYCZĄCYCH AKTYWIZACJI ZAWODOWEJ

Czy w dotychczasowej perspektywie udawało się osiągnąć taki wskaźnik ?

Tak. Mimo początkowych obaw potencjalnych realizatorów tych projektów praktyka pokazała, że wskaźnik ten był bardzo często przekraczany. Co ważne, wszystkie badania ewaluacyjne projektów czy też sytuacji klientów po zakończeniu przedsięwzięć pokazują wyraźnie, że nawet jeśli komuś w trakcie realizacji projektu nie uda się znaleźć pracy, to w dalszej perspektywie, kilka miesięcy po jego zakończeniu, osoby te całkiem dobrze radzą sobie na rynku pracy samodzielnie. Jest to efekt, którego bezpośrednio w wyniku realizacji projektu nie widać. Wyposażenie tych ludzi w nowe umiejętności i wiedza w zakresie poruszania się na rynku pracy z czasem przynoszą wartość dodaną.

Duże wsparcie zostanie przeznaczone na szkolnictwo zawodowe. To jeden z priorytetów w nowym okresie programowania. Jaką pomoc otrzymają szkoły zawodowe, uczniowie, nauczyciele?

Szkolnictwo zawodowe to obszar kluczowy dla efektywnego rozwijania rynku pracy. W ciągu kilkunastu ostatnich lat wyraźne zmalała ranga szkolnictwa zawodowego. Często zawodówki były szkołami drugiego albo trzeciego wyboru. Pojawiło się wiele konsekwencji takiego stanu rzeczy. Odbieraliśmy coraz silniejsze sygnały, że sposób kształcenia zawodowego nie koresponduje z potrzebami przedsiębiorców. Oczekiwania pracodawców dotyczące określonych kwalifikacji to jedno, a sposób kształcenia w szkołach to drugie. Odbudowa szkolnictwa zawodowego trwa już od pewnego czasu. W minionej perspektywie finansowej wspólnie z kilkunastoma powiatami zrealizowaliśmy duży projekt, który objął wsparciem szkoły zawodowe („Najlepszy w zawodzie” – przyp. red.).

WSZYSTKIE DZIAŁANIA FINANSOWANE Z EUROPEJSKIEGO FUNDUSZU SPOŁECZNEGO ŁĄCZY TO, ŻE ICH PODMIOTEM ZAWSZE JEST CZŁOWIEK, NIEZALEŻNIE OD TEGO, W JAKIEJ SYTUACJI SIĘ ZNAJDUJE I JAKIEGO WSPARCIA MU POTRZEBA

Zakładamy, że w najbliższych latach środki EFS będzie można pozyskiwać na wszystkie obszary edukacji zawodowej, doskonalenie nauczycieli, dodatkowe zajęcia edukacyjne dla uczniów, staże i praktyki u pracodawcy – przy jednoczesnym zachowaniu zasady, iż koncepcja przedsięwzięć w tym zakresie musi wypływać z analizy potrzeb lokalnego rynku pracy (na jakie zawody i specjalności jest zapotrzebowanie). Zakładamy również, iż pewne elementy powinny być stosowane obligatoryjne – po pierwsze: współpraca z pracodawcą w procesie kształcenia zawodowego. Od każdego podmiotu realizującego taki projekt będziemy wymagali działań polegających na zaplanowaniu praktyk lub stażu u pracodawcy. Tylko nauka zawodu w rzeczywistym środowisku pracy może zaowocować większym powiązaniem z rynkiem i oczekiwaniami pracodawców. Drugi element, na który chcemy położyć nacisk, to usługi związane z poradnictwem edukacyjno-zawodowym dla uczniów. Proces wyboru ścieżki zawodowej wśród uczniów odbywa się dzisiaj często intuicyjnie – wynika zwykle z kierowania się modami, wyborami kolegów w grupie rówieśniczej, nie zawsze koresponduje z predyspozycjami i możliwościami poszczególnych osób.

Pojawia się zmiana na rynku szkoleń dla pracodawców i pracowników firm. „Model popytowy” i Rejestr Usług Rozwojowych – co te określenia oznaczają w praktyce dla przedsiębiorców i ich pracowników?

Myślę, że dla przedsiębiorców będzie to oznaczało przede wszystkim łatwiejszy dostęp do środków na finansowanie szkoleń dla swoich pracowników, a także większą możliwość współdecydowania o tym, na jakie szkolenie i do kogo swoich pracowników skierować. Porównując to z dotychczasowym systemem, większość projektów szkoleniowych pisana i składana była przez różnego rodzaju pośredników – firmy szkoleniowe i konsultingowe, które tworzyły ofertę dla przedsiębiorców z danej branży i później poszukiwały potencjalnych klientów. Przedsiębiorca na samym końcu mógł odnaleźć się w pewnej ofercie szkoleń, które akurat na rynku były dostępne i finansowane z funduszy unijnych. Teraz to przedsiębiorca będzie kierował tym procesem. To jego firma będzie podmiotem przedsięwzięcia, stroną umowy i będzie otrzymywała refundację usługi szkoleniowej czy – szerzej – rozwojowej (może to być również doradztwo, coaching itp). Sam będzie wybierał instytucję lub firmę, w której tę usługę zrealizuje.

To z kolei wymusi konkurencję między firmami realizującymi te usługi, a w konsekwencji – miejmy nadzieję – również wpłynie na ich wyższą jakość. Przedsiębiorcy będą mieli możliwość bardzo starannego realizowania polityki szkoleniowej u siebie w przedsiębiorstwie. Dla każdego pracownika będą mogli poszukać zindywidualizowanego szkolenia, które najbardziej odpowiada jego potrzebom i umiejętnościom, co w efekcie powinno przynieść przedsiębiorstwu sukces.

Nowością jest wprowadzenie wsparcia opieki nad dziećmi w wieku do 3 lat. To doskonałe rozwiązanie dla rodziców. Jak może wpłynąć na rynek pracy?

Dotychczas w programach finansowanych z EFS nie było możliwości finansowania przedsięwzięć związanych z opieką nad najmłodszymi dziećmi. Takie rozwiązanie pojawia po raz pierwszy. Trzeba pamiętać, że mówimy o przedsięwzięciach nierozerwalnie powiązanych z rynkiem pracy. Z jednej strony mamy dziecko, które potrzebuje opieki, czy to w żłobku, czy klubiku dziecięcym – właściwie wszystkie formy opieki nad dziećmi są prawnie dopuszczalne. Z drugiej strony mamy rodzica, który dzięki temu wróci na rynek pracy. Te dwa aspekty są powiązane, bo mówimy tutaj o działaniu, które ma przezwyciężać bariery w godzeniu życia zawodowego z osobistym.

We współczesnej, szybko rozwijającej się gospodarce – im dłuższy rozbrat z aktywnością zawodową, tym trudniejszy powrót do pracy. W przypadku stanowisk związanych na przykład z różnego rodzaju procesami technologicznymi trzy lata przerwy to bardzo długi okres. W tym czasie środowisko pracy może się diametralnie zmienić. Muszę wyraźnie zasygnalizować, że nie zachęcamy do tego, by jak najwcześniej pozostawiać dzieci pod opieką i wracać do pracy – chcemy umożliwić godzenie tych dwóch ról. Zawsze to rodzice decydują, jakie rozwiązanie będzie najlepsze dla nich samych i dla ich dziecka. Naszym zadaniem jest ograniczenie barier związanych z brakiem możliwości wyboru. Jeśli dostęp do opieki nad najmłodszymi dziećmi uzupełniony zostanie szerszym zastosowaniem elastycznych form pracy, powinniśmy osiągnąć zamierzony efekt.

Rynek pracy, włączenie społeczne, edukacja – mówimy cały czas o tych trzech obszarach . Który spośród nich stanowi dzisiaj największe wyzwanie?

Jeśli chodzi o procedury i reguły, wszystkie działania są opisywane i realizowane w bardzo podobny sposób. Nie odważyłbym się któregokolwiek z tych obszarów wskazywać jako najważniejszy, bo wszystkie trzy wiążą się z sobą nierozerwalnie. Różnice dotyczą oczywiście ostatecznego odbiorcy – w jednym przypadku będą to ludzie w bardzo trudnej sytuacji zawodowej czy osobistej, w innym – dzieci, dla których mają być tworzone punkty przedszkolne. Bardzo trudno porównywać ze sobą te obszary, a jeszcze trudniej wskazać, który z nich jest bardziej istotny.

Ważne, by wszystkie prowadziły do tego samego celu, jakim jest budowanie nowoczesnego społeczeństwa, ze sprawnym i odpowiednim systemem opieki, który skutecznie pomaga w sytuacjach wymagających interwencji. A z drugiej strony zapewnia mechanizmy, które przed koniecznością takiej interwencji uchronią. Jeśli będziemy w stanie zapewnić dobrą jakość edukacji na wszystkich jej etapach, wesprzeć ją działaniami ułatwiającymi dostosowany do potrzeb i predyspozycji każdego dziecka wybór ścieżki edukacji, jeśli kształcenie będzie powiązane z potrzebami pracodawców – to jest duża szansa, że wchodzący na rynek pracy młodzi ludzie będą w stanie skutecznie radzić sobie sami.

Tym, co niewątpliwie łączy wszystkie działania finansowane z Europejskiego Funduszu Społecznego, jest fakt, że ich podmiotem zawsze jest człowiek, niezależnie od tego, w jakiej sytuacji się znajduje i jakiego wsparcia mu potrzeba.

Rozmawiał Jerzy Gontarz
autor zdjęcia: Marcin Omelańczuk